Podczas codziennego użytkowania komputera osobistego przeciętny Kowalski rzadko zastanawia się nad tym, czy przeglądając stronę internetową, zgubił jakiś pakiet. Może i nie jest to trudne do zweryfikowania, nie mniej, po co się nad tym głowić w momencie, którym zwyczajnie chcielibyśmy sprawdzić pocztę e-mail lub też zalogować się na znaną wszystkim platformę, Facebook. Inaczej ma się sprawa w środowisku graczy, gdzie niski ping jest na wagę złota. Szczególnie w grach komputerowych opóźnienia tego pokroju są zauważalne i należy podjąć szereg działań, aby móc rywalizować z innymi na równym poziomie.
Ping – czym on właściwie jest?
Często spotykany w grach multiplayer, określa czas przesyłu danych z jednego serwera do drugiego. W zasadzie im mniejszy on jest, tym lepiej dla nas. Szacuje się, że optymalny nie powinien przekraczać 10-40 MS. Jeśli jest on wyższy, może jasno sugerować, że nasze połączenie internetowe nie jest stabilne. Na wysoki ping wpływa wiele czynników. Może to być położenie routera, jak również współdzielenie łącza internetowego. Aby sprawdzić swoje połączenie internetowe (tym samym zweryfikować jakość naszego pingu), wystarczy odwiedzić stronę, która oferuje taką możliwość. Aby to zrobić, należy w przeglądarce internetowej wpisać frazę “speed test”. Po wykonaniu takiego w informacji zwrotnej powinniśmy otrzymać rezultat pomiaru, gdzie dowiedzieć się możemy, w jakim tempie nasze łącze pobiera dane i w jakim je wysyła. Zauważyć też warto, że wygenerowany został czas przesyłu danych określany w milisekundach – jest to informacja, która najbardziej nas interesuje.
Jak pozbyć się wysokiego pingu?
W sytuacji, w której przychodzi nam zmagać się z wysokim pingiem, musimy wziąć wiele rzeczy pod uwagę przed jego optymalizacją. Jedną z nich jest to, czy łączymy się bezpośrednio po kablu, czy może za pomocą WiFi. To drugie rozwiązanie jest wyjątkowo popularne i trzeba zaznaczyć, że potrafi w znacznym stopniu przesył danych spowolnić. Problem ten występuje również w momencie, którym ktoś podłączy się pod naszą sieć. Dla przykładu wyobraźmy sobie taką sytuację: Umówiłeś się na wspólną grę ze znajomymi w popularnego ostatnio VALORANTa. W pewnym momencie w trakcie gry zostajesz sam na 5 przeciwników. Pozbywasz się czterech i zdajesz sobie sprawę z tego, że ten ostatni kill przybliży Cię do zwycięstwa. Niestety dochodzi do niespodziewanego obrotu sprawy, ponieważ ktoś z rodziny zdecydował się na seans filmowy, będąc jednocześnie podłączonym pod sieć, z której aktualnie korzystasz. Twój ping z 30ms wzrasta więc do 200ms, przez co przegrywasz łatwą rundę. Jeśli dysponujemy tylko jedną siecią i jest ona współdzielona, dobrze jest przed rozgrywką upewnić się, czy ktoś nie zamierza wykonywać czynności spowalniających nasze łącze, takich jak na przykład oglądanie filmów czy pobieranie sporej wielkości plików. Jeśli dopiero zainstalowaliśmy system operacyjny, istnieje spore prawdopodobieństwo, że w trakcie gry Windows zdecyduje się na pobieranie aktualizacji w tle. Jeśli nagle wzrósł nam ping, dobrym nawykiem będzie przejście do Menadżera zadań i upewnienie się, czy aby na pewno nie ma w procesach czegoś, co w znacznym stopniu obciąża nam łącze. Gdy już tam będziemy, możemy również przejść do zakładki “Uruchamianie” i sprawdzić, czy przy starcie systemu nie uruchamiają się nam takie aplikacje jak Steam, czy Origin. Tego typu oprogramowanie z reguły automatycznie przystępuje do pobierania aktualizacji. Istnieje szansa, że dopiero w trakcie gry zauważymy, że coś jest nie tak. Jeśli powyższe czynności w żaden sposób nie pomogą, warto pomyśleć o zmianie routera, ewentualnie warto też skonsultować się ze swoim usługodawcą.
